 |
Barion Oficjalne forum sojuszu Barion
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
krzysiek209
Gość
|
Wysłany: Wto 11:44, 16 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Mały Jasio pyta się taty:
- Tato co to jest polityka?
- Jakby ci to Jasiu wytłumaczyć.... Ja zarabiam pieniądze, więc jestem kapitalistą ... mama wszystko dzieli, czyli jest rządem... dziadek pilnuje, żeby każdemu było dobrze - jest związkiem zawodowym.... nasza służąca jest klasą robotniczą. Wszyscy robimy ażebyś ty miał dobrze, tzn. że jesteś ludem , a twój młodszy brat, który leży w pieluszkach, jest przyszłością. Zrozumiałeś?
Jasio powiedział, że musi z tym się przespac. W nocy budzi go płacz brata. Stara się go uspokoić ale nic nie działa. Idzie do pokoju rodziców , a tam mama sama śpi. Idzie do pokoju służącej, a tam tata zabawia się ze służącą a dziedek przygląda się przez okno. Nikt nie zwraca uwagi na Jasia, mimo że stał na środku pokoju. W końcu zmęczony położył się spać.
Rano tata mówi do Jasia:
- Jasiu powiedz własnymi słowami: co to jest polityka.
- Proszę bardzo. Podczas , gdy rząd śpi , kapitaliści wykorzystują klasę robotniczą, związki zawodowe się temu przyglądają, nikt nie zwraca uwagi na lud, podczas gdy przyszłość leży w gównie. Oto jest polityka!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Menda
Jaracz blantów
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 440
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: "[5:449:7]"-=[LBK/NWL]=-
|
Wysłany: Śro 23:24, 17 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Dziecko siedzi na ulicy i smaruje kromki chleba gownem... przechodzi niemiec... uuu bida?...ano bida.... to masz 5 euro kup sobie cos do jedzenia... przechodzi amerykanin ... uuu bida? ... ano bida... to masz 10 dolarow idz kup sobie cos do jedzenia... przechodzi Polak... uuu bida?... no bida... TO NA HUJ TAK GRUBO SMARUJESZ?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kubaes
Gość
|
Wysłany: Czw 16:42, 18 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
ile murzynka robi kupe??
9 miesięcy.
a tera troche dluzszy.
Kilkuletni jasiu idzie do taty i mowi:
- tato daj mi 200 zł na dziwki.
- ale ty jestes jeszcze za młody.
- bo powiem mamie co robiles z sasiadką
- dobra masz
zadowolony jasio idzie do mamy:
- mamo daj mi 200 zł na dziwki
- ale ty jestes jeszcze za młody.
- bo powiem tacie co robilas z sasiadem
- dobra masz
I zadowolony jasio idzie z 400 zł w kieszeni na dziwki. po drodzie spotyka swoją siostre Małgosie.
- gdzie idziesz jasiu??
- na dziwki.
- no to ja mam pomysł. wydupczysz mnie i kasa zostanie w rodzinie
- zgoda.
no i pierdolom sie jasiu z małgosia i w koncu małgosia mowi:
- wiesz co?? jestes lepszy od taty
- wiem. mama mi to mowila.
mały rumun idzie do mamy:
- mamo, mamo, mamo, chce mi sie kupe
- to idz do kuchni ukroj se poł.
jak chcecie to mogem jeszcze kilka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomy Angelo
Nawijak Jak Przecinak
Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Pszów
|
Wysłany: Sob 2:11, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Synek sie pyta taty czy sie ma zenić czy nie na to tatko
- albo sie ozenisz albo nie , jak sie ozenisz to mosz przesrane , jak sie nie ozenisz to mosz dwa wyjscia
- albo pujdziesz do wojska albo nie pujdziesz , jak nie pujdziesz to mosz przesrane , jak pujdziesz to mosz dwa wyjscia
- albo bydzie wojna albo nie bydzie wojny , jak nie bydzie wojny to mosz przesrane , jak bydzie to mosz dwa wyjscia
- albo przezyjesz na wojnie albo zginiesz , jak przezyjesz to mosz przesrane , jak zginiesz to mosz dwa wyjscia
- albo pochowaja cie na łace albo w lesie , jak na łace to mosz przesrane , jak w lesie to mosz dwa wyjscia
- albo urosnie na ciebie mech albo dzewo , jak mech to mosz przesrane , a jak dzewo to mosz dwa wyjscia
- albo cie zetna albo niezetna , jak nie zetna to mosz przesrane, a jak cie zetna to mosz dwa wyjscia
- albo zrobia z ciebie papier do pisania albo papier do srania , jak do pisania to mosz przesrane , a jak do srania to mosz dwa wyjscia
- albo trafisz do kibla meskiego albbo do zeskiego , jak do meskiego no to wiesz syneczku mosz przesrane a jak do zeskiego to mosz dwa wyjscia
- albo beda ucierac przód albo tył , jak tył to mosz przesrane a jak przód to tak jakby zes sie ozenił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paruman
Dark Lord of Mayones
Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Kraków miasto Wiślaków
|
Wysłany: Sob 8:24, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
W przedziale siedzi Polak,Czech, zakonnica i modelka.
Pociąg wjeżdza do tunelu, jest zupełnie ciemno i cicho.
Nagle słychac jak ktoś dostaje w ryja.
Pociąg wyjeżdza z tunelu, Czech trzyma się za policzek.
Zakonnica myśli : debil Czech złapał modelkę za kolano i dostał w ryja.
Modelka myśli: debil Czech chciał mnie złapać za kolano, pomylił się,
złapał zakonnice i dostał w ryja.
Czech myśli: cham Polak złapał modelkę za kolano, ona chciała go uderzyć,
on sie uchylił i ja dostałem w ryja.
Polak mysli: ale ciul z tego Czecha.W nastepnym tunelu znowu go
pierdolnę....
Jedzie dres nowiutkim Bmw . Nagle wjechał na butelkę i poszła guma. No to drech zabiera się za zmanę koła. Odkręca to koło i odkręca, a tym czasem podchodzi do niego drugi dresik i się pyta:
-Co robisz?
-No jak to co? Odkręcam koło!
Na to drugi dres jeb! w szybę kamieniem i mówi:
-No to je biorę radio!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paruman
Dark Lord of Mayones
Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Kraków miasto Wiślaków
|
Wysłany: Sob 8:28, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Na biurku Saddama H. oddzywa sie telefon.
* Slucham - mowi Saddam.
* Saddam? - oddzywa sie belkotliwy glos z silnym akcentem - sluchaj
jestem Paddy, czyli rozumiesz, irlandczyk. strasznie mnie w****iasz i
dlatego wypowiadam ci wojne.
* Tak? - zamyslil sie Saddam - a ile ty masz zolnierzy?
* Nooo.. jestem ja, moj szwagier i nasi koledzy od rzutek z pubu - w
sumie osiem osob!
* Ale ja mam 1 600 tys. wojska!
* Tak? to ja jeszcze zadzwonie, tylko sie naradze.
Za tydzien na biurku Saddama znow dzwoni telefon
* Saddam? znowu mowi Paddy, pamietasz. ja w sprawie tej wojny, cosmy
ci wypowiedzieli. Poczynilismy pewne przygotowania i mamy sprzet.
* Tak? A jaki mozna wiedziec?
* Kosiarke do trawy, traktor ogrodowy i dwa kije do bejsbola!
* No... ale ja mam 20 tys. czolgow i 30 tys. transporterow
opancerzonych, a od ostatniej naszej rozmowy zmobilizowalem dodatkowe pol
miliona zolnierzy.
* To wiesz co? Ja jeszcze musze pare rzeczy sprawdzic i ci ddzwonie.
Za kolejny tydzien Paddy dzwoni znow:
* Saddam? wiesz ja jeszcze raz w sprawie tej wojny, cosmy ci ja
wypowiedzieli. wiesz co, zapomnij o tym.
* O! A coz to sklonilo cie do zmiany decyzji?
* Bo wiesz, poczytalismy ze szwagrem konwencje genewską i doszlismy
do wniosku, ze ni chuja nie wyżywimy dwóch milionów jencow.
Diabeł zwabił na skraj przepaści Anglika, Francuza, Niemca i Polaka.
Podchodzi do Anglika i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
Anglik skoczył. Diabeł podchodzi do Francuza i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
- Nie skoczę.
- Ale teraz jest taka moda.
Francuz skoczył. Diabeł podchodzi do Niemca i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
- Nie skoczę.
- Ale teraz jest taka moda.
- Nie skoczę.
- To rozkaz!
Niemiec skoczył. Diabeł podchodzi do Polaka i mówi:
- Skacz!
- Nie skoczę.
- Gentleman skoczyłby.
- Nie skoczę.
- Ale teraz jest taka moda.
- Nie skoczę.
- To rozkaz!
- Nie skoczę.
- A to nie skacz!
Polak skoczył.
Staje pijak pod murem wyjmuje członka .. trzyma go i leje...
Obok przechodzi jakaś paniusia i mówi z obrzydzeniem:
- BYDLE
Na to pijak:
- Pani się nie boi.....ja go trzymam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paruman
Dark Lord of Mayones
Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Kraków miasto Wiślaków
|
Wysłany: Sob 8:29, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Arthur Davidson, zalozyciel fabryki motocykli Harley-Davidson umarl
i poszedl do nieba.
Swiety Piotr pyta sie go w bramie niebianskiej:
Poniewaz byles dobrym czlowiekiem mozesz sobie wybrac takich
kolegow w Niebie jakich chcesz. Z kim chcialbys sie zapoznac?
Arthur odpowiada:
- Najpierw musze sierozmowic z Panem Bogiem.
Zaprowadzili go do sali tronowej i Bog uscisnal Arthurowi reke.
Na to Arthur mowi:
- Ty jestej wynalazca kobiety?
- Tak - odpowiada Bog.
- Twoj wynalazek ma pare powaznych wad. Po pierwsze, robi za duzo
halasu na wysokich obrotach. Po drugie, wtrysk paliwa jest za blisko
rurywydechowej. Po trzecie, koszty napraw i utrzymania sa ogromne.
Na to Bog wystukal cos na komputerze i drukarka wyrzucila
statystyke:
- Popatrz mowi Bog, mozliwe ze moj wynalazek ma wady ale wiecej
mezczyzn na nim jezdzi niz na twoim!
Dzwoni Saddam do Busha:
- Panie prezydencie, chciałbym złożyc kondolencje, to straszna tragedia,
tylu ludzi, takie wspaniałe budynki...Chcę zapewnić, że nie mamy z tym
nic wspolnego...
- Jakie budynki? Jacy ludzie?
- A która tam u was godzina?
- Ósma.
- Uoops... To ja zadzwonię za pół godziny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paruman
Dark Lord of Mayones
Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Kraków miasto Wiślaków
|
Wysłany: Sob 8:49, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Na lekcji polskiego nauczyciel pyta się uczniów, czy wiedzą, co to znaczy "rarytas".
- Dzieci, to powiedzcie, co dla was jest rarytasem?
- Pomarańcze - mówi Kasia.
- Szynka - mówi Tadzio.
- Tyłeczek szesnastoletniej dziewczyny - mówi Jasiu.
Nauczyciel się zdenerwował, wyrzucił go z klasy i kazał na drugi dzień przyjść z ojcem. Na drugi dzień Jasiu przychodzi sam do klasy i siada w ostatniej ławce.
- Jasiu, dlaczego przyszedłeś bez ojca i dlaczego siadasz w ostatniej ławce?
- Tatuś powiedział, że jak dla pana tyłeczek szesnastoletniej dziewczyny nie jest rarytasem, to pan jest pedał i mam się od pana trzymać z daleka.
-po czym poznac, że w USA są Rosjanie ?
- na zawody walk kogutów przychodzą z kaczką.
-A po czym poznać że jest tam mafia ?
-Kaczka wygrywa...
Pewien dżentelmen biegnie co tchu do toalety, czuje, ze za chwile zrobi w spodnie...
Gdy dociera na miejsce oczom jego ukazuje sie najgorszy z mozliwych w takiej sytuacji koszmar:
Przed meskim WC kolejka na 30 metrów.
Dlugo sie nie zastanawiajac pedzi do damskiej toalety:
- Blagam niech mnie pani wpusci bo zaraz bedzie bardzo zle! - prosi pisuardesse.
Babcia klozetowa ulitowala sie ale ostrzega:
- Niech pan pod zadnym pozorem nie naciska czerwonego guzika!
Szczesliwy facet laduje w kabinie i z wielka ulga zZalatwia swoj interes.
Siedzi sobie, spoglada rozanielony przed siebie i widzi trzy przyciski:niebieski, zielony i czerwony. Zaciekawiony naciska niebieski i czuje przyjemne laskotanie
delikatne pocieranie, a za chwile głos z glosnika informuje:
- Pupa umyta....
Super!- mysli facet.
Ale te babeczki maja tutaj bajer, musze wyprobowac zielony - i bez namyslu naciska zielony guzik. Rozlega sie cichy szum, gosc czuje cieple powietrze owiewajace
posladki a glos informuje:
-Pupa wysuszona.....
- Ej! To fantastyczne! - Facet zastanawia sie co jest ukryte pod czerwonym guzikiem.
Na pewno ukoronowanie tych przyjemnosci!
Naciska wiec usmiechniety czerwony guzik, i nagle czuje nieprawdopodobny bol, ktory go przeszywa calego a glos informuje:
- Tampon wyjety!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paruman
Dark Lord of Mayones
Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Kraków miasto Wiślaków
|
Wysłany: Sob 8:59, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Panna młoda i jej maz udali sie w noc poslubna. Leza sobie w lozeczku,
atmosfera przepiekna, nagle:
- Kochanie, jestem jeszcze dziewica. Nie mam zielonego pojecia o tym
seksze, seksie, czy jak mu tam. Mozesz mi to najpierw jakos tak po
ludzku wytlumaczyc?
- Oczywiscie dziubeczku moj kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co masz
miedzy nogami to wiezienie, a to co ja mam miedzy nogami to wiezien.
To co robimy: to wsadzamy wieznia do wiezienia.
I tak kochali sie po raz pierwszy. Maz z blogim usmiechem na twarzy padl
na poduche, zona
zachwycona calymi igraszkami mowi:
- Sloneczko... wiezien uciekl z wiezienia.
- No to trzeba go zaaresztowac kolejny raz.
Sprobowali tego w innych pozycjach itd itd. Maz po ktoryms razie pada
na poduche, resztka sil siega po papierosa, nagle slyszy:
- Kochanie, nie wiem, moze mi sie tylko wydaje, ale wiezien znow
uciekl.
Maz dobitnie wkurwiony krzyczy:
- On nie dostal kurwa dozywocia!!!
Święty Piotr pilnuje bram niebios i obok przechodzi Jezus no to Piotr woła:
- Jezu mógłbyś popilnować bramy bo musze coś załatwić - mówi Piotr
- Nie am sprawy - odparł Jezus
a Św. Piotr zniknął gdzieś w pośpiechu.
Za chwilę pojawił się u bram starszy człowiek.
- Opowiedz mi historię swojego życia - zaczął Jezus.
- Nie wiele pamiętam, wiem ze byłem cieślą, mam na imie Józef i miałem syna którego znał cały świat
- Papa ?
- Pinokio ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paruman
Dark Lord of Mayones
Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Kraków miasto Wiślaków
|
Wysłany: Sob 9:00, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
To specjalny dla kolegów ślązaków pozdro chłopaki 
Warszawiak, Ślązak i Kaszub na wakacjach w Egipcie płynąc łódką wyłowili z
wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Złamali pieczęć no i oczywiście z
dzbana wyleciał dżinn. "Dobra, uwolniliście mnie, to macie wasze trzy
życzenia. Po jednym na każdego starczy."
Kaszub: "Ja tak kocham Kaszuby... niech zawsze woda w jeziorach będzie
czysta, ryb pod dostatkiem a turyści porządni i bogaci."
Dżinn: "Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione."
Warszawiak: "Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur żeby odgrodzić moje miasto
od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali."
Dżinn: "OK. Zrobione."
Ślązak: "Powiedz mi coś więcej o tym murze."
Dżinn: "No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki
na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześliźnie."
Ślązak: "Dobra. Nalej wody do pełna."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Paruman
Dark Lord of Mayones
Dołączył: 24 Lip 2005
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Kraków miasto Wiślaków
|
Wysłany: Sob 9:10, 20 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Do zasłużonego górnika przychodzi pani redaktor z TV:
- Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chluba naszego
przemyslu wydobywczego, wywiad w TV. - mowi ona.
- Och, nie wiem czy podołam... - zaskoczony górnik nie wie co powiedziec.
- Nie ma problemu, wystarczy że poprawi pan odpowiednio wypowiedź w momencie
gdy chrzakne porozumiewawczo. Moze zawyży poniektóre wskazniki??? - sugeruje
pani redaktor.
Ostatecznie gornik zgadza się. Po paru dniach spotykaja się w programie.
- Oto przedstawiam Panstwu najbardziej zasluzonego pracownika wydobycia.
Przed Panstwem Józef Krympala.
Rozpoczyna się wywiad:
- Panie Jozefie, jak tam wygladalo wydobycie w tym miesiacu?
- O, w tym miesiacu wydobyem okolo 25 ton wegla...
- Hrmmm... - wtraca znaczaco pani redaktor.
Gornik orientuje sie w sytuacji:
-...oczywiscie dziennie! Sumarycznie wyszlo to w okolicach 700 ton.
- To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujacy czlowiek ma z
pewnoscia liczna rodzine?
- Mam jedno dziecko...
- Hrmmm...
-... oczywiscie to brata, sam wychowuje pietnascie cudnych malenstw.
- Jakze wspaniala rodzina! A jakie ma pan hobby?
- Slucham?
- No, zainteresowania, konik...
- Czternaście centymetrów...
- Hhrrrrmmmmm!!!
-...oczywiscie w zwisie, bo jak stanie to pół metra...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stolec
Gość
|
Wysłany: Śro 15:36, 24 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
paruman ale dojebałeś <lol> pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
 |
babidi
Gość
|
Wysłany: Śro 23:11, 24 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
tE dla ślązaków są gitara  hehehe Pozdro zE Śląska !!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
stolec
Gość
|
Wysłany: Nie 14:43, 28 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
przychodzi rusek do domu z 3 flaszkami wódki,
zona sie pyta:z kąd masz 3 flaszki wódki??
rusek: złowiłem złotą rybke!
HAHAHA
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomy Angelo
Nawijak Jak Przecinak
Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 401
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Pszów
|
Wysłany: Pią 21:30, 02 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Jest plak,rus i niemiec i chcieli przejsc przez rzekę na druga strone lecz tam był smierć na koniu lecz pozwoliła im przejsc przez przez rzeke ale pod jednym warunkiem jeżeli rozmieszą jej konia (zwierze)
No i pierwszy idzie niemiec mówi mu cos na ucho skacze przed nim lecz nic wszystko na prózno . Idzie rusek i tez szebce cos na ucho znowu cos pokazuje lecz też wszystko na nic . Idzie Polak ten zbliza sie do niego mówi mu cos na ucho koń odrazu w smiech śmierc pozwoliła im przejsc. Ida zpowrotet i nowu zatrzymuje ich śmierc i muwi tym razem puszcze was jak ktos uciszy konnia bo przez cały czas sie śmieje . Idzie niemiec cos robi i nic kon jak oszalały dalej sie śmieje . Idzie rusek ten też coś robi i efekt ten sam koń ryczy ile sił . Idzie polak ten podchodzi do konia cos mu pokazuje kon odrazu zbladł smierc pusciła ich znowu . i ida sobie wszyscy razem nagle nie wytrzymuja i sie pytaja polaka
- jakośześ to zrobił że nagle koń sie smiał a potem posmuciał ??? na to polak muwi
- no bo ak ześ my tam sli t mu powiedziałem ze mam wiekszego fiuta od niego , a jak zpowrotem to mu go pokazałem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonkrwawy
Gandzialf zielony
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: Lorencja 2:171:8
|
Wysłany: Sob 10:04, 03 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Jaki jest szczyt siły ??
Zgiąć tak złotówkę żeby orzełek sie zesrał  
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonkrwawy
Gandzialf zielony
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: Lorencja 2:171:8
|
Wysłany: Sob 10:13, 03 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Dlaczego komputer MUSI być kobietą ???
1. Gdy tylko go masz, widzisz zaraz 100 lepszych i...
szybszych oraz łatwiejszych w obsłudze.
2. Każdy twój najmniejszy błąd będzie na wieczność zapamiętany.
3. Cały czas wydajesz na niego kasę... a co masz???
Trochę przyjemności od czasu do czasu i same zmartwienia przez
resztę życia.
4. Nikt nie pojmuje do końca logiki, wedle której postępuje.
Może poza innymi komputerami.
5. Ma genialny talent do komplikowania rzeczy prostych do rangi
nierozwiązywalnego problemu... a wtedy wzywa cię na pomoc
lub poddaje się.
6. Niby cię słucha... ale tylko wtedy, gdy postępujesz ściśle
wedle narzuconych przez niego reguł.
7. Niby toto rozumne... ale tylko na pozór.
8. Czasem, gdy dotykasz go w niektóre klawisze piszczy...
( a czasem nie ). 
9. Gdy jest obok ciebie noc nie służy do spania...
10. Jak go nie trzaśniesz, to się nie wyłączy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonkrwawy
Gandzialf zielony
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: Lorencja 2:171:8
|
Wysłany: Sob 10:14, 03 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Zolnierz pisze z koszar list do ojca, ze dostal syfilisa. Ojciec odpisuje mu:
"ja sie tam synu nie znam na tych waszych wojskowych odznaczeniach,
ale nos to z honorem".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonkrwawy
Gandzialf zielony
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: Lorencja 2:171:8
|
Wysłany: Sob 10:15, 03 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
. Idzie stary byku po łące z młodym byczkiem. W pewnym momencie młody woła do starego na widok stadka jałówek:
- Chodź, podbiegniemy szybciutko i przelecimy parę.
Na co stary:
- Po pierwsze nie podbiegniemy, tylko podejdziemy, po drugie nie szybciutko,
tylko po woli, a po trzecie nie parę tylko wszystkie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leonkrwawy
Gandzialf zielony
Dołączył: 30 Sie 2005
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: Lorencja 2:171:8
|
Wysłany: Sob 10:17, 03 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
11. Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi:
- Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu.
- Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo samochodów, wypadki, zabije się gdzieś.
- o.k.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Chryste, aleś mi doradził.
- Co się stało?
- Posłuchaj, nie dość, ze straciłem kasę na samochód, ona żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.
- A jaki jej samochód kupiłeś????
- No, syrenkę.
- Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła.
- o.k. teraz kupie jaguara.
Spotykają się po dwóch tygodniach:
- Rany julek, jaki jestem szczęśliwy!
- Co, nie żyje? A nie mówiłem?
- Uffff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.
               
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|